Tym razem chcę napisać o polsko-francuskim zespole Be.My. W jego skład wchodzą bracia: Mattia i Ellie oraz dwoje innych muzyków, niestety nie jestem poinformowana na tyle, by zdradzić wam ich imiona. Wystąpili oni w 6 edycji polsatowskiego Talent Show o nazwie Must Be The Music. Byłam dość zdziwiona, że zaszli, aż do dogrywki finałowej, choć też z tego powodu bardzo zadowolona, bo taka muzyka w Polsce jest niezbyt popularna.
Foto z finału |
Trochę biografii chłopaków. Ellie i Mattia, jak już wcześniej pisałam, są braćmi. Urodzili się we Francji, a konkretnie w Tuluzie. Uczęszczali do szkoły muzycznej, dzięki której zafascynowali się grą na instrumentach. Mattia- gitara, a Ellie- perkusja. Be.my nie jest ich pierwszym projektem, bo wcześniej grali w zespole Iphigenie, z którym nawiasem mówiąc odnosili spore sukcesy.
Bracia po półfinale programu |
Później w półfinale zagrali She told me I was silly. Jeżeli pamięć mnie nie myli ta piosenka była również w repertuarze wcześniejszego zespołu Matti, czyli Friends in China.
W finałowym odcinku programu ich pierwszy występ to piosenka z castingów. Natomiast w dogrywce zaprezentowali nową kompozycję pt. " Angel's Romance". Niestety nie mogę jej znaleźć na Youtube, dlatego daję link na Vimeo zespołu. :) --->Be.my- Angel's Romance.
Ellie, "bębniarz" zespołu |
Be.my inspirują się muzyką takich zespołów jak The Cure i Arctic Monkeys. Mi, przynajmniej, gdy pierwszy raz usłyszałam ich, bardziej przypominali mi bardziej energiczne Mystery Jets, ale to tylko moje odczucia :).
Co będzie dalej? Mam nadzieję, że wielka kariera, nie tylko w Polsce, bo chłopcy mają potencjał, by być jednym z czołowych zespołów indie rock na świecie. Czekam na ich pierwszą płytę. Na pewno ją kupię!
Salute!